Jutro w nocy wyjazd na mazury i tydzień na żaglach. W niedziele pakujemy się na jacht i "w morze"
A wczoraj... dzień w Wiśle, w pracy, a w zasadzie trzeba by było napisać "w pracy".
Generalnie praca polegała na... niczym. Ogólnie nic nie robiłem cały dzień i było ok;)
W drodze powrotniej tylko zatrzymaliśmy się w Przyszowicach. Porobiliśmy zdjęcia nocą przyszowickiego pałacu no i...
piątek, 22 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz