24.11.1991r..... 24.11.2008r....

Chyba nie ma wątpliwości że był najlepszy...

Tomek...

Coś ze wczorajszej "piwnicznej sesji".
Kolega Tomek N.
Więcej pojawi się na www.skaczmarczyk.pl

A jutro?? Najpierw dzien z aparatem, a później noc w ciemni:)

Babia Góra....

Rozpoczęcie podejścia na szczyt o godzinie 4:00. Do pokonania było ok 700m różnicy wysokości i ponad 5km drogi.
Główny cel to wschód słońca na Diablaku (1725 mnpm). I cel został w pełni osiągnięty. Gdy o 6:45 słońce wychodziło zza Tatr my już siedzieliśmy na szczycie.
Pogoda była świetna, pomimo mrozu i bardzo silnego wiatru... Dlatego że widoczność była idealna.

Tak więc wschód słońca na Babiej Górze zaliczony. Następny cel to wejście na zachód słońca i zejście po wschodzie.

2:3... czyli znowu w plecy...

No i ta niedziela nie była dla nas... A było już tak blisko. Było już 2:1... GKS grał w 10, a my?? Tracimy 2 bramki i znowu z trybun popłynęło... "Czy wygrywasz CZY NIE..." no i nieśmiałe "Nic się nie stało... Górnicy nic się nie stało..."

A na trybunach?? Komplet...



Mecz też nie najgorszy, ale nie liczy się jak wyglądał mecz tylko wynik...

tu.. asystujący Pitry..

Niedziela...

Mały przestój ze zdjęciami ale myślę że z dzisiejszego meczu coś ciekawego wyjdzie.

Generalnie pomysłów na zdjęcia jest mnóstwo i powoli będą one na pewno realizowane.
Może nawet zdjęcie będą z kimś nowym? Zobaczymy. Jak na razie tylko magazynuje pomysły, ale już "za chwile" wszystko ruszy.