poniedziałek, 20 lipca 2009

W świetle....

W wyniku nudy powstało o takie coś....

Model: Tomek

No to pierwsze...
Światło z jednej strony, a źródłem światła był tylko laptop, przez co czas naświetlania tego zdjęcia musiał wynosić 1 i 1/6 sekundy:)


Drugie to znowu światło z laptopa, znaczy z dwóch laptopów.
Jeden oświetlał Tomka, a drugi .... laptopa... no i do tego lampka z biurka dawała światło na ścianę.
Tutaj zaznaczyć muszę że ta fotografia to nieco zmieniona wersja fotografii Macieja Niesłonego. Niestety oryginału nie umiem znaleźć w internecie. A widziałem go na warsztatach w formie "papierowej"

aaa.... jeszcze specjalnie dla Tomka, który chciał żebym swoim fotografią nadawał tytuły, chodź myślę że lepiej jak całość się jakoś nazywa niż każda fotografia z osobna. No ale ... ta powyżej miała nosić tytuł... "Game Over". No a dlaczego wole nazywać kilka fotografii naraz niż każdą z osobna?? Po prostu dlatego że łatwiej wymyślić mi jeden tytuł niż 10...
To tyle tytułem uzupełnienia.

I lecę dalej...

Dwie kolejne oświetlone są tylko telewizorem (chyba Polsat, na pewno wiadomości)
Z dwóch wersji pierwsza bardziej mi przypada do gustu.
No i ty znowu wyszło "mydło" bo naświetlane coś koło 1 i 1/3 sekundy.



Tu już dam sobie spokój z tytułami...

Przy kolejnym sprawa była już prostsza. Światło "wydobywające się" z łazienki.


Dalej plan był ambitny... Skoro zrobiliśmy zdjęcie doświetlone laptopem to czemu nie spróbować z komórką.
Sama komórka oświetlała twarz, a dłonie tonęły w cieniu, dlatego próbowałem wydobyć je z niego, doświetlając je delikatnie laptopem spod stołu. No i dlatego wyszło tak "kolorowo" niebieskie dłonie od laptopa, lekko żółta ściana od żarówki, no i twarz oświetlona komórką (włączona była gra Tour de France, bo tylko tam mogłem dostać zupełnie biały obraz...)
Wyszło coś takiego...


Kolejne dwie to głównie światło z zapałki (plus lekko doświetlający laptop i lampka na ścianę...)



Trzeba było sobie poradzić z brakiem światła...
Może ktoś by chciał zasponsorować?? Tak ze dwie lampki... Tak komplet max do 2000 zł by się znalazł fajny. :)


No i na koniec to od czego zaczęliśmy...
Już tyle razy myślałem o tym... ale jakoś nie po drodze było mi w to miejsce.
Generalnie temat już jest oklepany jak.... jak coś. Miejsce to stało się głównym punktem nocnych fotografii w Zabrzu. No ale też musiałem.
Byłem tam przy działającej fontannie pierwszy raz... Modne jest podobno chodzenie tam z dziewczyną... no ja byłem z kumplem... I tak to Tomek stwierdził... fontanna cieszy oko.



No i już zupełnie na koniec.
Wielkie dzięki dla Tomka, za cierpliwość.
Jak by ktoś potrzebował modela, to chyba mogę się podzielić.

Brak komentarzy: